| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
Nasza sytuacja w tabeli jest nieciekawa – powiedział Jacek Zieliński, trener piłkarzy Cracovii przed sobotnim meczem 18. kolejki ekstraklasy ze Stalą Mielec, w którym krakowski klub spróbuje przerwać serię ośmiu spotkań bez wygranej. Ponadto, szkoleniowiec Pasów potwierdził, że drużynę opuści Jakub Myszor, który uda się do ekipy mistrza Polski.
Cracovia, z dorobkiem 17 punktów, zajmuje obecnie 16. miejsce w tabeli czyli tuż nad strefą spadkową. Kibice Pasów po raz ostatni z kompletu punktów wywalczonych na stadionie przy ul. Józefa Kałuży mogli cieszyć się 11 sierpnia, gdy ich drużyna pokonała 2:1 Zagłębie Lubin.
W poprzedniej kolejce krakowianie, po dramatycznym meczu zremisowali 4:4 z Ruchem Chorzów, a w środę przegrali po dogrywce 0:1 z Rakowem Częstochowa w 1/8 finału Pucharu Polski.
– Zrobimy wszystko, z takim nastawieniem wyjdziemy na boisko, aby odnieść wreszcie zwycięstwo i dać kibicom trochę radości. Poza tym nasza sytuacja w tabeli też jest nieciekawa i choćby z tego powodu zwycięstwo jest naszym obowiązkiem – nie miał wątpliwości szkoleniowiec Pasów.
Sytuacja kadrowa krakowskiego zespołu przed sobotnim starciem nie jest korzystna. Za kartki pauzować będą dwaj kluczowi piłkarze – Otar Kakabadze i Michał Rakoczy. Jakub Jugas w spotkaniu z Ruchem zerwał wszystkie więzadła w stawie skokowym i czeka go długa przerwa. Nie można wykluczyć, że będzie musiał przejść zabieg chirurgiczny. Ponadto Paweł Jaroszyński nie zagra z powodu zapalenia oskrzeli, a rezerwowy bramkarz Lukas Hrosso doznał kontuzji w meczu Pucharu Polski w Częstochowie.
Przy ustalaniu składu nie będzie pod uwagę brany skrzydłowy Jakub Myszor.
– Nie przedłuży wygasającego w czerwcu kontraktu i wszystko na to wskazuje, że niedługo będzie zawodnikiem Rakowa Częstochowa. Powiedział mi, że szuka nowych wyzwań, dlatego już nie stawiamy na niego, ale na innych zawodników jak Kacper Śmiglewski czy Filip Rózga – wyjaśnił trener Zieliński.
Stal zajmuje obecnie 11. miejsce i zgromadziła o trzy punkty więcej od Cracovii. W minionej kolejce mielczanie nie rozegrali meczu z ŁKS Łódź z powodu trudnych warunków atmosferycznych, natomiast w środę przegrali 1:2 u siebie w 1/8 finału Pucharu Polski z innym łódzkim zespołem – Widzewem.
Podopieczni Kamila Kieresia świetnie radzili sobie w ostatnich meczach wyjazdowych, wygrywając 3:1 z Legią w Warszawie i 3:2 z Pogonią w Szczecinie.
W tym spotkaniu z bardzo dobrej strony pokazał się napastnik Ilja Szkurin, który skompletował hat-tricka. Białorusin wraz Maciejem Domańskim tworzy jeden z najgroźniejszych duetów ofensywnych w ekstraklasie.
– Musimy być mocno skoncentrowani, skonsolidowani, aby zatrzymać ten duet. Ja głęboko wierzę, że tak się stanie – zapewnił Zieliński.
Sobotni mecz w Krakowie rozpocznie się o godz. 17.30. W poprzednim spotkaniu tych drużyn w Mielcu padł remis 2:2.